Emocje, zwiedzanie i wyczekiwane spotkanie
Ten miesiąc napawał mnie wielką radością z powodu wylotu do Londynu. Sam wyjazd nie był jednak tak waży jak mecz i cały stadion mojej ukochanej drużyny - Chelsea Londyn. Przy okazji wylotu do Anigli zahaczyliśmy również o odwiedziny moich 2 wujków i mojego kolegi Piotrka.
8 sierpnia bo na tą datę zaplanowany był mecz udaliśmy się na stadion - Stamford Bridge. Było to spełnienie moich marzeń. Chelsea rozgrywała spotkanie w ramach tarczy wspólnoty z Arsenalem czyli rywalem z tego samecho miasta. W języku piłkarskim tzw. derby Londynu. Wypad na mecz był super, Chelsea wygrała 3-1 a mi udało się zdobyć autograf mojego ulubionego zawodnika - Edena Hazarda. Po spotkaniu udaliśmy się do wujka, u którego nocowaliśmy.
Następne kilka dni spędziliśmy nieopodal Londynu. Dzięki temu mogliśmy w niecałą godzine dojechać pociągiem do ścisłego centrum, w którym nie zabrakło zwiedzania. Zwiedziliśmy takie miejsca jak Tower Bridge, Big Ben, Buckingham Palace oraz London Eye. Podczas wycieczki okazało się, że w tym dniu organizowany był rajd rowerowy.